Liliowce (Hemerocallis) pochodzą z Azji. Od wieków były uprawiane w Chinach, Japonii, Korei i na Kaukazie. Chińczycy do czasów współczesnych wykorzystują je w swoim jadłospisie (młode liście, suszone i gotowane pąki kwiatowe). Pierwszym gatunkiem, który trafił do Europy był liliowiec rdzawy (Hemerocallis fulva) oraz jego pełnokwiatowa odmiana „Kwanso”.Zarówno gatunek jak i odmiana szybko rozpowszechniła się w naszym kraju. Jednak najwięcej miłośników liliowców jest w Stanach Zjednoczonych – tam powstaje najwięcej nowych odmian (zarejestrowanych jest 60 tys.).
Warto podkreślić, że starsze odmiany, wyhodowane w mniej sterylnych warunkach są bardziej odporne i łatwiejsze w uprawie. Choć można spotkać ponad 30 różnych gatunków liliowca, to najczęściej spotykane są ich mieszańce zebrane pod jedną nazwą – liliowiec ogrodowy (Hemerocallis x hybrida). Powstał on na skutek wielokrotnego krzyżowania między sobą kilku gatunków, to jest rdzawego, żółtego, mniejszego, cytrynowego, Dumortiera, Midendorfa i Thunberga.
Liliowce -polecane odmiany
Łodygę tych roślin tworzy kłącze, zaś ponad powierzchnią ziemi widoczna jest rozeta wąskich liści, kwiaty pojawiają się od maja do września, zebrane po kilka lub kilkadziesiąt (zależnie od odmiany) na szczycie nieulistnionego pędu.
Wysokość roślin jest różna od najniższych 15 cm – odmiana „My Honey Child”, 40 cm „Stella de Oro” (kwiaty cytrynowo żółte, powtarza kwitnienie), przez pośrednie 50-90 cm, w tej grupie możemy wyróżnić odmiany: „Darla Anita” (60 cm wysokości, kwitnie w lipcu, kwiaty łososiowe z żółtym pofalowanym brzegiem, zimozielona), „Christmass is” (65 cm wysokości, kwitnienie lipiec – sierpień, kwiaty purpurowe, wnętrze kwiatu intensywnie zielono-żółte), „Jamaican Me Crazy” (kwitnie w lipcu, kwiaty barwy jasno-żółtej z rozległym purpurowo-fioletowymokiem, pół-zimozielona), „Pagan Ritual” (odmiana o burgundowych kwiatach, ze złotą, pofalowaną obwódką, kwitnie w lipcu, zimozielona), „Mildret Mitchell” (wysokość 55 cm, kwitnienie czerwiec-lipiec, kwiaty pachnące, ciemno-różowe, fioletowo-niebieskim okiem, brzegi pofalowane, przechodzące w mocny fiolet).
Do trzeciej grupy – wysokich, ponad 90 cm wysokości możemy zaliczyć np. liliowiec rdzawy „Kwanso” (stara odmiana bardzo odporna, żywotna i długowieczna, wysokość 120 cm, kwiaty pełne do 12 cm, ceglasto-rdzawo-brązowe, kwitnienie czerwiec-sierpień), najwyższą zarejestrowana odmianą jest „Berlin Tallboy” – 182 cm wysokości.
Ciekawe odmiany liliowców
Kwiaty liliowca ogrodowego są duże, przypominają kielichy kwiatów lilii. Występują w kolorach od białego przez różne odcienie żółci, pomarańczu, czerwieni, aż do bordowych i fioletowych. Wiele odmian ma kwiaty dwu lub wielobarwnych w kontrastowych barwach,z odmiennym obrzeżeniem, pierścieniem lub okiem, zróżnicowane pod względem kształtu (pająkowate), wielkości (średnica od 7 do 30-40 cm) i zapachu.
Obrzeżenia płatków w postaci falbanek jeszcze bardziej uatrakcyjniają roślinę. Termin kwitnienia liliowców można znacznie rozciągnąć w czasie, zwłaszcza, gdy posadzimy w ogrodzie kilka odmian kwitnących w różnych terminach. Liliowiec ogrodowy to długowieczna bylina, która przy sprzyjających warunkach może z powodzeniem rosnąć w jednym miejscu nawet 20 lat, będąc cały czas w pełni dekoracyjna. Wysokie odmiany idealnie nadają się na rabatę, tworząc tło dla innych roślin. Na obwódki można zastosować odmiany średnio wysokie i najniższe do 50 cm (np. „Stella de Oro”). Kwitnące liliowce dobrze wyglądają w połączeniu z jeżówką purpurową, rudbekiami, czy liatrą kłosową.
Jasno kwitnące odmiany (np. „Anniversary Gold” , zimozielona) dobrze będą wyglądać, kontrastować z ciemno-listnymi odmianami żurawek (np. „Milan”, „Autumn Leaves”, „Purple Petticoats”). Niskie odmiany nadają się do sadzenia w pojemnikach, można je zestawić np. z floksem szydlastym. Liliowce dobrze będą się prezentować nad zbiornikami wodnymi w towarzystwie funkii, lecz na obrzeżach niezalewowych. Do założeń naturalistycznych najlepiej stosować gatunki i odmiany stare, od lat uprawiane w ogrodach. Sadzone w dużych grupach, wielobarwne odmiany tworzą efektowne plamy, a ich liście gęsto zakrywają podłoże, zapobiegając rozwojowi chwastów.
W USA w łagodnym klimacie Kalifornii i Florydy wyhodowano odmiany należące do grupy Evergreen, która wywodzi się od gatunku zimozielonego Hemerocallis aurantica. Mają największe i najbardziej zróżnicowane kolorystycznie kwiaty. Zachowują liście przez cały rok. Są one delikatniejsze i bardziej wrażliwe na niskie temperatury. W Polsce na terenach południowo-zachodnich i północno-zachodnich rośliny te są w stanie przezimować po obsypaniu kępy kompostem i osłonięciu jedlinom. Jeżeli chcemy mieć mniej kłopotliwe rośliny warto wybrać odmiany, których liście zasychają na zimę. Liliowce z tej grupy są w pełni mrozoodporne i doskonale radzą sobie w naszym klimacie. Do wyboru mamy też szereg odmian pośrednich – pół-zimozielonych.
Uprawa liliowców
Liliowce najlepiej uprawiać na glebach żyznych o dostatecznej ilości wilgoci. Szczególnie przystosowane są do stanowisk pół-cienistych, ale sprawdzają się także w odmiennych warunkach.
Liliowce uprawiane w cieniu , będą miały piękne liście, ale kwitnienie będzie mniej obfite. Gdy zostaną posadzone na stanowisku słonecznym, na suchych i piaszczystych glebach, kwiatów będzie dużo i będą lepiej wybarwione, ale liście nie będą wyglądały najokazalej. Liliowce znoszą niedostatek wody, mają rozbudowany i głęboki system korzeniowy.
Mięsiste korzenie sięgają na głębokość 60-80 cm. Nowsze odmiany liliowców są bardziej wrażliwe na suszę, należy je podlewać (nie moczyć roślin). Optymalne pH podłoża dla liliowców wynosi 6,5-7,0. Liliowce nie wymagają specjalnych zabiegów pielęgnacyjnych. W trakcie kwitnienia należy usuwać przekwitnięte kwiaty – pozostawione nie wyglądają dekoracyjnie i torebki nasienne – aby nie osłabiały roślin. Wczesną wioną usuwamy zaschnięte liście i pędy kwiatowe. W czasie sezonu zasilamy rośliny 2-3 razy nawozem wieloskładnikowym: wiosną o większej zawartości azotu, późnym latem – potasu i fosforu. Pierwiastki te zwiększają mrozoodporność i przyczyniają się obfitszego kwitnienia.
Rozmnażanie liliowców
Najprostszym sposobem rozmnażania liliowców jest podział rozrośniętych karp wczesną wiosną (marzec-kwiecień), gdy zaczynają wyrastać liście lub jesienią (wrzesień). Przy dzieleniu późnym latem skracamy liście do połowy. Liliowce można rozmnażać też z siewu. W tym celu nie ścinamy torebek nasiennych. Uzyskane w ten sposób nasiona siejemy w lutym – marcu do kuwet lub skrzynek i przykrywamy cienką warstwą podłoża. Przed siewem nasiona przechładzamy w lodówce przez 4-6 tygodni. Wschody mogą trwać nawet kilka miesięcy, są nierównomierne.Uzyskane w ten sposób egzemplarze nie powtarzają wiernie cech rośliny matecznej, możemy jednak uzyskać rośliny o zróżnicowanych kolorystycznie kwiatach.
Choroby liliowców
Liliowce dość rzadko zapadają na choroby i nie są często atakowane przez szkodniki. W złych warunkach siedliskowych może zagrozić im:
- miękka zgnilizna – występowaniu choroby zapobiega się przez unikanie sadzenia liliowców, na stanowiskach, gdzie rosły poprzednio irysy (często są porażane) oraz unikanie przenawożenia azotem; po zauważeniu objawów
chorobowych (wzrost roślin zahamowany, u nasady liści pojawiają się wodnisto -brązowe plamy), usuwamy części porażone, odcinamy nożem do żywej tkanki, miejsce cięcia wystawiamy na słońce (zasuszamy ranę), rozgarniając ziemię; przy podlewaniu należy uważać, by woda nie zmoczyła rany. - rdzawa plamistość liści i łodyg – choroba grzybowa oszpecająca rośliny lecz nie zagrażająca im; większość nowych odmian liliowców jest na nią odporna, po zaobserwowaniu objawów tej choroby (rdzawe plamy na liściach i łodygach) można stosować fungicydy o szerokim spektrum działania;
- opuchlizna pąków liliowca – nabrzmiałe pąki związane
są z obecnością larw muchówek żerujących w pąkach; jeżeli choroba wystąpiła w roku poprzednim, wiosną, następnego roku, zaraz po pokazaniu się łodyg kwiatostanowych można zastosować insektycydy np. Decis 2,5 EC, opryskujemy 2 x co 10 dni; kiedy pąki są już zaatakowane zabieg na wiele się nie zdaje, w takim przypadku należy zrywać i niszczyć „spuchnięte” pąki.
Do szkodników, które mogą żerować na liliowcach należą również przędziorki, nie zagrażają jednak roślinom, nie wyrządzają większych szkód. Rolnice
(gąsienice motyli) żywią się korzeniami i częściami nadziemnymi. W deszczowe lata duże szkody mogą powodować ślimaki. Aby uświadomić sobie jak daleko jesteśmy z uprawą liliowców w Polsce, wystarczy tylko przejrzeć nowe wydanie „The New Encyclopedia of Daylilies” autorstwa Ted L. Petit & John P. Peat. Można wprawdzie stwierdzić, że wszystkie liliowce są ładne, ale prawda przedstawiona na stronach wspomnianej książki zmusza nas, by szerzej otworzyć oczy.